Pierwszy mecz z zespołem Varsovii nie pozwalał na wyciągnięcie jakichkolwiek pozytywów, rywal zdominował całkowicie tamto spotkanie, tym razem mimo wysokiej porażki, drużyna pokazała, że stać ją na wiele..
12-1 takim wynikiem skończyło się to spotkanie, wielu zapyta „Jak przy takim wyniku można widzieć jakieś pozytywy?”, otóż można…, początek meczu napawał optymizmem, w pierwszej kwarcie zespół realizował założenia taktyczne, skutecznie utrudniając rywalowi oddawanie strzałów, dobre przesuwanie i odcinanie linii podania powodowały, że Varsovia traciła sporo piłek na naszej połowie. Zespół liczył na takie straty i od razu starał się po nich szybkimi prostopadłymi podaniami wyprowadzać kontry, które wychodziły dobrze, najpierw po świetnym prostopadłym podaniu Majchra, do sytuacji strzeleckiej doszedł Mróz, chwilę później oddaliśmy dwa kolejne groźne strzały, co prawda to Varsovia posiadała piłkę i atakowała, ale nasze kontry mogły spowodować, że to spotkanie będzie miało zupełnie inny obraz. Niestety w 8 minucie indywidualny błąd naszego bramkarza wykorzystał napastnik rywali…, chwilę później mogliśmy wyrównać – po dośrodkowaniu Kamila piłkę uderzył Kuba Majchrowski, ale ta niestety trafiła tylko w poprzeczkę. Nie wykorzystane sytuacje się mszczą, no i tak było też tym razem, kolejny indywidualny błąd, tym razem środkowego obrońcy i przegrywamy już 2-0… . Na koniec kwarty mieliśmy jeszcze jedną dogodną sytuację, ale znów zabrakło szczęścia- Oli minął bramkarza, ale niestety piłka po jego strzale trafiła w słupek. Po 15min przegrywamy 2-0.
Druga kwarta zaczęła się od bramki na 3-0 – złe wykonanie rzutu rożnego, rywal rusza z szybką kontrą (przytomnie zachował się ich bramkarz) i niestety piłka w siatce. Graliśmy dobrze w tej części, znowu tworząc sobie kilka sytuacji strzeleckich po kontrach, jednak to rywal zaczynał coraz widoczniej dominować i powodować serię błędów indywidualnych naszych zawodników… tak padła właśnie bramka na 4-0, piłkę z lewej strony do środka podał Szymek, a tam czekał już na nią rywal. Po pierwszej połowie mimo 4 straconych bramek można było być zadowolonym.
Trzecia odsłona to wielka pomyłka, kilka wymuszonych zmian, spowodowanych zmęczeniem i niezrozumiały brak zaangażowania niektórych zawodników spowodował, że wszystko się posypało, Varsovia zaczęła strzelać kolejne bramki, a my tylko patrzyliśmy… , fatalna kwarta, na temat której zespół będzie miał dłuższą rozmowę. Jedyny plusik za indywidualną akcję Oliego po której strzelił bramkę z okolic 25m. Po 45min mamy 9-1.
Czwarta ostatnia odsłona, wyglądała trochę lepiej, jednak znowu nie mieliśmy żadnych argumentów. Varsovia strzeliła kolejne 3 bramki, a ostateczny wynik to 12-1.
Trener Oskar powiedział po meczu:
Mimo, że wysoko przegraliśmy jestem zadowolony z chłopców, szczególnie z pierwszej połowy, w której pokazali, że mogą grać jak równy z równym z najlepszymi.
Varsovia to bardzo silna drużyna, zapewne niedługo będzie grała w najwyższej lidze, cieszę się, że mogliśmy zagrać z takim zespołem, jeżeli dobrze przeanalizujemy to spotkanie to na pewno dużo zyskamy.
PKS Victoria Zerzeń – Escola Varsovia 1-12
Bramki: Oli
Skład: Osa, Janek, Szymek, Bachman, Mróz, Oli, Majcher, Kamil, Zadrożny
MVP: Na wyróżnienie dzisiaj zasłużyli szczególnie Oli i Bachman, chłopaki zasuwali za cały zespół, pokazując swoją klasę.
Kolejny mecz zagramy w sobotę o 13:00 z Deltą Warszawa.