W ubiegły czwartek rozegraliśmy zaległy mecz w ciężkich warunkach przy ulicy Borków z drużyną juniora Zacisze, z którą to w rundzie zasadniczej po bardzo emocjonującym spotkaniu przegraliśmy nieznacznie jedną bramką.
Plan na dzień dzisiejszy wyglądał następująco: Wychodzimy i zdobywamy 3 punkty na swoim terenie.
Jak to już w naszej drużynie bywa, mecz rozpoczął się od straconej bramki już w pierwszej minucie spotkania- wyszliśmy nie skoncentrowani na boisko i bez determinacji zdobycia szybkiej bramki.. Mimo kilku dogodnych sytuacji w tym dwóch słupków Grzesia Rembacza nie mogliśmy wpakować piłki do bramki, za to goście wyprowadzili kontrę i wynik zmienił się na 0:2.
Patrząc z przebiegu spotkania w żadnym stopniu nie zasługiwaliśmy na taki wynik, dlatego już od początku trzeciej kwarty byliśmy głodni zdobycia bramki- ta sztuka udała się na samym początku i wynik zmienił sie na 1:2. Idąc za ciosem zdobyliśmy w ostatniej kwarcie bramkę na 2:2 i gdy zostało już do końca spotkania ostatnich 5 minut postawiliśmy wszystko na jedną kartę aby wydrzeć rywalowi 3 punkty. Strzał z dystansu świetnie dysponowanego tego dnia Kamila Chojnackiego daje nam w samej końcówce spotkania 3 punkty.
W tym meczu zobaczyliśmy KOLEKTYW- czyli jedną wielką drużynę ktora mimo tego że przegrywała spotkanie dwiema bramkami nie opuściła głowy w dół i za wszelką cenę chciała wygrać ten mecz! Chłopaki udowodnili tym że dopóki piłka w grze wszystko sie może zdarzyć!!! Brawo DRUŻYNO!:D